sobota, 14 marca 2015

Brok


- Co za brokuł?- nie dosłyszałem
- Jedziemy do Broku na wczasy brydżowe- skorygował mnie kolega, pojedziecie z nami? Łajnot, czyli pur kłapa? Brok blisko, okolica ładna. Wczasy brydżowe takie w zasadzie dla wszystkich- turnieje oficjalnie organizowane przez PZBS, ale poziom wczasowy. Od przyjezdnych spod Pułtuska po arcymistrzów.
I fajnie. I atmosfera wyśmienita.
Pod nosem lasy grzybowe i Bug. Można robić wspaniałe wycieczki a po powrocie usiąść do stolika. Jeden turniej po obiedzie, drugi po wczesnej kolacji. A wieczorem spotkania towarzysko- muzyczne (było gitarzystów trzech!), gdzie to uwidoczniły się ukryte talenty. Na następne takie wczasy też chyba pojedziemy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz