No to doigrałem się- naraziłem się na zarzut że jestem prawie rasista, a w każdym razie jaki …fob!. Piszę o hiszpańskim, francuskim, angielskim, a co z niemieckim? Ano różnie- chodziłem na kurs, zdałem nawet jakieś stosowne egzaminy. I to wszystko, jako że niemieckiego uczyłem się z przymusu wewnętrznego, wbrew sobie. Sam język kostropaty i twardy miał się nijak do piękna języków romańskich. No i generalnie cała otoczka socjologiczno- kulturowa nie była w moim guście. Ale się zaciąłem. No i powstał natychmiast limeryk.
ten niemiecki brzmi tak pięknie
że chyba mi serce pęknie
niechaj sie francuski schowa,
włoski, po co ta rozmowa!
niechaj nikt się go nie zlęknie.
Das Deutsche klingt so schön
wonderfull, mleh, krasiwo, bien
verlassen Sie die Sprache Französisch,
Italienisch. Deutsch ist die Musik!
Ich liebe ihn sehr- To wiem!
Organ nieużywany ulega degeneracji, toteż niemiecki szybko zapomniałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz