Dawno nie było limeryków, nie?
Oto jeden ze studentów na hiszpańskim opowiadał jak to jechał całą noc samochodem.
Mogłoby to zabrzmieć dwujęzycznie;
Ibamos toda la noche
En coche
Vanimos por la manana
Mi mujer toże niewyspana
Y toda la manana- bełkocze
A prościej
Mam wolne-myślę- to se gdzieś wyskocze
Pojechaliśmy więc na Roztocze
Dojechaliśmy z rana
Żona też niewyspana
I, kurde, cały ranek- bełkocze
A ostatnio kolega podrzucił temat- jego znajoma opowiadała jak pięknie było nad Brdą. No i to jest temat do limeryku. Ciężko, ale nikt nie obiecywał że będzie lekko. Może coś takiego się nada?
nie świstak, lecz werdykt bóbr da
kiedy nad rzeczką zwaną Brda
łosoś, śledzie i sielawy
kłócą się, dość już tej wrzawy,
kto najpiękniejsze łuski ma
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz