środa, 24 lutego 2021

lockdown

Uwaga! ? Nie będą nam tu obcej pisowni narzucać!!
Mimo lokdałnu (tak się pisze, prawda?) odwiedzamy regularnie Puszczę Kampinoską. Chodziliśmy zwykle na Młociny, ale tam tłum. I raz Wróble zaproponowały nam spacerek po Kampinosie. Z parkingu w Wólce (koło …śmieci). I fajnie, i cieszyliśmy się jak dzieci, gdy krokomierz (nowa zabawa) pokazał prawie 4 km. Oto i mamy nowy czelendż – systematycznie zwiększamy dystans. Dziś już zrobiliśmy trasę – poprzez okrężną niebieską doszliśmy do Lasek (1,5 h) i powrót łatwą zieloną (45min). Razem ponad 2 godziny i krokomierz wystukał 9 250 m. Następna bariera 10 kilometrów blisko!!
No i niespodzianka. Natknęliśmy się na woluntariuszy zbierających na WOŚP. Pomimo gróźb ekskomuniki (zaryzykowaliśmy) – wysupłaliśmy co mieliśmy. I tak to z (dodatkowymi) serduszkami dumni jak nie wiem co, paradowaliśmy po lesie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz