Mój przyjaciel, były czołowy rajdowiec Piotr Wróblewski, właściciel renomowanej rajdowej szkoły na Bemowie, był bardzo podekscytowany. Wyobraźcie sobie- mówił- przychodzi jutro do mnie na Bemowo następca Kubicy, będą kręcić o nim reportaż. Chłopak 17 lat, wygrywa już z dużo starszymi, i został zaproszony do testów przez Ferrari! Będzie jutro w TV! Obejrzałem. Sam Piotr Wrr też pod wrażeniem, wypowiada się że to olbrzymi talent. No i rusza lawina. Po 2 dniach umawiamy się na sesję zdjęciową, a przy okazji Wróbel mówi (troszkę z niedowierzaniem), że zgłosił się do niego tata tym razem 15-letniego mistrza. Sprawdzę co umie- mówi z powątpiewaniem- bo ci rodzice są bezkrytyczni. Przyjeżdżam ze sprzętem foto na Bemowo i widzę Piotra Wrrr ze szczęką opadniętą do kolan. Wyobraź sobie-mówi- że ten młody pod dwóch kółkach pobił rekord toru. Biorę go za tydzień na profesjonalny wyścigowy tor. Niech Kubica się nie martwi- ma następców!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz