środa, 23 kwietnia 2014

„Reprezentant Polski”

„Reprezentant Polski”
Ogłoszono właśnie skład reprezentacji w pewnej dyscyplinie Polski na Mistrzostwa Europy. Część przyjęła to ze złością, inni z rezygnacją. Część być może ze zrozumieniem. Związek do bogatych nie należy więc szuka za wszelką cenę sponsorów. No i znalazł się sponsor- jadą zawodowcy i z musu- sponsor(!). Sponsor bardzo ustosunkowany z bogatej drużyny. No i po co? Medali w różnych formach Trans-national (jeśli kto niedoinwestowany w tytuły) jest mnóstwo. Ale osłabianie Reprezentacji Polski, bo JA!! muszę opowiadać potem wnukom że niej grałem, to już dla mnie inna bajka. I jak potem spojrzeć kolegom w oczy. Nie tylko tym którym to miejsce się należało.
Bicz satyry ponoć chłosta. Ale czy dosięgnie? Tak to śpiewali Bitelsi:
„For money can’t buy me love”. Toż to brednie!
Można kupić nawet zaszczyty wcale niepoślednie.
Więc porzuć wstyd mój przyjacielu,
Bez żenady, „z ziemi wolskiej do wooski!”
A w CV napisze tylko niewielu:
„Reprezentant Polski”

A co Załucki na to?
Pan to stanowczo powinien grac w lidze!
Zależy w której, w pierwszej się wstydzę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz