

Pozostałości języka niemieckiego, nieużywanego od 20 lat a więc na wymarciu, mówią mi że Buchbinder to ten co zszywa książki- a więc introligator. I tego się trzymajmy!
Z drugiej strony Rudolf to przecie najsłynniejszy i do tego czerwononosy renifer.
Co do gry- pozostańmy przy określeniu – introligator. Niech nikogo nie zwiodą brawa ani westchnienia starszych pań, połowa uczestników ostatniego konkursu mogłaby tu z nim konkurować. Wyszedłem załamany , że użyję neologizmu- ich habe gekotlet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz